Dla Was wszystkich przygotowałam dzisiaj coś bardzo skromnego, zrobionego z "resztówek". Wykorzystałam praktycznie wszystkie koraliki jakie mi zostały z ostatniej dostawy. Wchodzę właśnie w etap minimalizacji i optymalizacji materiałów, które zalegają u mnie już od dłuższego czasu. Cała ta drobnica przechowywana jest w "magicznych pudełkach", jak nazywają je pewni mali dżentelmeni z Łomży :)
Ale koniec tych dywagacji pudełkowo - materiałowych. Czas na gwiazdki, w kilku wersjach, które nie są czymś wyjątkowym i bardzo skomplikowanym, ale idealnie powinny się komponować z nadchodzącą wielkimi krokami zimą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz