sobota, 23 maja 2015

Obiecany wzór Nordic

Po pierwsze - wiem, że obiecywałam go już dawno temu, ale miałam drobne problemy techniczne. Na szczęście wzór jest już prawidłowo przygotowany. Po drugie -  Weronika dziękuję za pomoc! :) Nie spodziewałam się, że użyte kolory mają wpływ na zapętlanie się wzoru.

Dorzucam go również do zakładki z wzorami --> KLIK, KLIK. Dla przypomnienia bransoletka wykonana wg powyższego wzoru wygląda tak:
 
Miłego koralikowania!

środa, 20 maja 2015

Warsztaty w Redzie i Noc Muzeów w Tczewie

Ostatnia sobota była dość intensywnym dniem. Najpierw udało mi się dotrzeć na warsztaty z Weraph w Redzie, podczas których ćwiczyłyśmy oplatanie kaboszonów i kryształków rivoli ;). Krótką foto relację znaleźć możecie na blogu Marzeny ---> KLIK, KLIK
Fot. Manhi
W ciągu tych kilku godzin udało mi się poznać wiele wspaniałych, koralikowo zakręconych osób, oraz wypleść dwie i pół pary kolczyków. Ostatnią połówkę dokończyłam sama w domu (patrz na parę z nitkami), udowadniając tym samym, że nowa instrukcja na Groszki grzechu warte przygotowana przez Weronikę jest prosta, łatwa i przyjemna :) ---> KLIK, KLIK
Ogromną przyjemnością dla mnie było poznanie w realnym świecie kolejnych koralikomaniaczek. Mam nadzieję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie w tym gronie :). Przeogromnie dziękuję za miłe słowa! Takie rzeczy napędzają do dalszej pracy! <3
Oto moje błyskotki, które udało mi się zrobić w trakcie trwania warsztatów ;)

W tym samym dniu, zaledwie kilka godzin później, znalazłam się na Nocy Muzeów w Fabryce Sztuk w Tczewie. Atmosfera była, jak zwykle, bardzo miła. Niezmiernie uradowały mnie odwiedziny moich byłych kursantek. Co cieszy moje serce to fakt, że minął rok od naszych spotkań, a one czują pewien niedosyt koralikowy. Wychodząc naprzeciwko wszystkim tym, którzy chcieliby spróbować swoich sił w sznurach szydełkowo - koralikowych, w najbliższym czasie postaram się zorganizować spotkanie, gdzie przy kawie będziemy mogły wspólnie podjąć próbę nauki robienia sznurów. Więcej informacji na blogu już wkrótce.

Wracając do Nocy Muzeów, skorzystałam z okazji i przygotowałam kilka par kolczyków na gotowych bazach. Przygotowanie ich nie jest skomplikowane, a to co mnie w nich pociąga to możliwość przejrzenia wszystkich dostępnych koralików, które posiadam, tak aby dobrać te najbardziej odpowiednie. Jedną z par zarezerwowałam dla siebie. Klasyfikuję je jako kolczyki w stylu Boho :). W związku z brakiem czasu, poniższe zdjęcia przygotował dla Was niezastąpiony Manufakturowy Rzecznik Prasowy :).
 
Moje, moje <3
 
 
 
 
W tym miejscu dziękuję wszystkim odwiedzającym stoisko za mile spędzony czas :). Zapraszam częściej :).
się działo się ;)

A teraz kolej na coś miłego. W ostatnim czasie zostałam mile zaskoczona zestawem frywolitkowej biżuterii. Bransoletka i kolczyki zostały wykonane według zdjęcia, które kiedyś dojrzałam w czeluściach Internetu. Czasami wystarczy pomarzyć na głos... Całość wykonała dla mnie moja koleżanka z pracy. Zdolna bestia z niej, prawda? :) Muszę zabrać się za prezent zwrotny ;)
Z serii coś miłego dla ucha, wyszperana na YT piosenka Ingrid Michaelson - You and I
 :)

środa, 13 maja 2015

Efekt motyla

Efekt motyla, czyli chaos deterministyczny. Słyszeliście o tym? U mnie zadziałało to tak, że robiąc motyla, chaos w domu zrobił się sam. Po mieszkaniu przeszło tornado, efekt końcowy - bajzel tu, bajzel tam.


Pozytywną rzeczą jest to, że udało mi się w tym nieładzie skończyć kilka projektów. Dzisiaj przed Wami pierwszy - motylkowa broszka. Szerokość +/- 8,5cm, wysokość +/- 8cm. Wykonany z koralików 11/o w odcieniach Opaque Lustered Lt Beige, Gold Lined Rainbow Aqua, Higher Metallic Iris Divine, Higher Metallic Pandora,  Metallic Nebula oraz Opaque Jet. Wzór, z którego korzystałam dostępny jest TU --> KLIK, KLIK.



Motyl ten ma dwa główne zastosowania. Pierwszym jest broszka, która - jak przypuszczam - nigdy się w tej formie nie spełni. Powód dość prozaiczny - nie pamiętam, żeby kiedykolwiek osoba, która zostanie nią obdarowana, z broszek korzystała ;). Wiem jednak, że motyle lubi, a na punkcie firanek ma lekkiego hopla. Jako firankowa ozdoba motyl powinien się zatem sprawdzić idealnie :). Pierwsze próby już za mną:


Z nowinek: w sobotę wybieram się na koralikowanie do Redy. Dla chętnych - informacje dostępne u Weraph. Wieczorem spotkać się będziemy mogli na Nocy Muzeów w Fabryce Sztuk w Tczewie. Zapraszam wszystkich zainteresowanych, szczególnie, że tegoroczny motyw przewodni jest bardzo ciekawy :). Szukajcie mnie na manufakturowym stoisku ;)

http://www.cwrdw.tczew.pl/index.php?p=7,14,0&item=5e8c32cb6e56eaa2

Szczegóły możecie znaleźć TU --> KLIK, KLIK

Zajrzyj również na: