I tak też się stało. Lariat bez zawieszek ma długość 82cm.
Dla mnie był stanowczo za krótki, postanowiłam więc go urozmaicić :) Jako jego integralna część, powstała bransoletka, którą można nosić osobno, lub połączyć z lariatem, dzięki czemu jesteśmy w stanie znacznie go wydłużyć :) Długość lariatu z bransoletką to 103cm.
Ale dzięki takiemu rozwiązaniu zyskujemy nie tylko dodatkowe centymetry. Oba sznury można ze sobą łączyć i wiązać na różne sposoby według własnego uznania. Niżej przedstawiam jedną z najprostszych wersji :)
Z dodatków przygotowałam cieniowane rożki oraz peyotowa opaskę z dodatkiem Permanent Finish Toho Round Galvanized Starlight. W planach mam jeszcze jedną zawieszkę, ale wykonanie jej zostawiam to na później ;)
Nie pozostaje mi życzyć nic innego jak dużo szczęścia dla nowej właścicielki ;)Lariat dałam jako pracę przykładową na Pomorze Craftuje - Lśnienie. Zachęcam serdecznie do przesyłania Waszych interpretacji :)
P.s naszło mnie dzisiaj na coś ciężkiego, a zarazem lekkiego. Wybór padł na Slipknot - Vermilion, Pt. 2
Absolutnie zachwycający komplet!
OdpowiedzUsuńWierzę, że mama jest szczęśliwa, bo i jest z czego :-)
OdpowiedzUsuńKomplet w przepięknym kolorze! Wykończenia i dodatki w kolorze złota pasują tu idealnie :-) No i rożki w roli dyndadełek :-D Jednym słowem ... rewelacja!!!
Mama jest zachwycona :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa uznania, ale co do kolorów, które tym razem nie mnie się należą, a wyjątkowo zdecydowanej klientce :)))
pozdrawiam serdecznie ;)